Niebanalny jubileusz obchodziła Pani Helena Maliszczak, mieszkanka Trutnowych, która właśnie skończyła 94 lata. Zbliżając się wielkimi krokami do setki, Pani Helena już teraz inspiruje swoim życiem, zdrowiem i niegasnącą energią.
Seniorka rodu urodziła się w Opatowie, a młodość spędziła we wsi Bronisławów w dawnym województwie kieleckim. Mając 16 lat, postanowiła zmienić swoje życie i przeprowadziła się na Żuławy, zamieszkując w Długim Polu. To właśnie tam poznała swojego męża, Stanisława, i rozpoczęła pracę w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Wspólnie wychowali dwie córki i dwóch synów, a Pani Helena doczekała się również 6 wnuczek, 4 wnuków oraz 9 prawnucząt.
Mieszkanka Trutnowych to kobieta o niezłomnym duchu i niespożytej energii. Mimo swoich 94 lat, jej aktywność i zaangażowanie w życie codzienne są godne podziwu.
- Jej dni zaczynają się o 7 rano, kiedy zjada śniadanie i rusza na pole albo do ogródka. Praca w ogrodzie to jej największa pasja. Żartujemy czasami, że mama czeka, aż chwasty wyrosną, aby mogła je wypielić, bo kocha być zajęta –przede wszystkim pracą na świeżym powietrzu. Ale to nie wszystko. W tym roku mama „zafundowała” sobie 30 kur i nikt nie musi jej pomagać w opiece nad ptactwem – mówi nam córka Ewa.
Rodzina i przyjaciele są przyzwyczajeni do jej pełnego energii stylu życia. Nie reagują już na jej wyczyny, bo wiedzą, że Pani Helena najlepiej czuje się, kiedy może pracować na świeżym powietrzu. Mimo swojego wieku, wciąż trzyma się wspaniale i każdy, kto ją zna, wie, że jej kondycja jest godna pozazdroszczenia.
- Mama musi brać leki, ale lekarze są zadowoleni z jej wyników. Od kiedy pamiętam, czasami – dla kurażu – pija naparsteczek dobrej brandy. Jedyne, co jej doskwiera, to sezon jesienno-zimowy, kiedy jest mniej pracy na polu i w ogrodzie – dodaje córka.
Seniorkę odwiedzili liczni członkowie rodziny, znajomi i przyjaciele. Na długiej liście gości znalazł się m.in. także wójt Dawid Pietrucha.
- Jestem pełen podziwu, ale zarazem pod ogromnym wrażeniem sił witalnych Pani Heleny. Myślę, że każdy z nas chciałby cieszyć się takim zdrowiem jak nasza jubilatka – mówi Dawid Pietrucha. – Korzystając z okazji raz jeszcze składam najserdeczniej życzenia zdrowia na dalsze lata oraz miłości najbliższych.
