Nasi reprezentanci odnieśli duży sukces w powiatowym etapie konkursu „Piękna wieś pomorska”. Najpiękniejszą zagrodę rolniczą w powiecie gdańskim posiada Ewa i Zdzisław Niemiec ze Stanisławowa. Z kolei w kategorii wieś na 3. pozycji sklasyfikowano Giemlice, a zwyciężyły Żelisławki.
Konkurs, organizowany przez samorząd województwa pomorskiego, na najpiękniejszą wieś na Pomorzu ma długą historię. W jubileuszowej, 30. jego odsłonie, gmina Cedry Wielkie – po kilku latach przerwy – będzie miała swojego przedstawiciela w wielkim finale.
- Za namową przyjaciół i znajomych, ale też trochę z ciekawości wzięliśmy udział w konkursie. Sąsiedzi i znajomi mówili, że mamy ładny ogród, dlatego chcieliśmy pokazać też innym to, co stworzyliśmy w przeciągu ostatnich kilku lat. Na terenie naszej gminy jest dużo bardzo ładnych gospodarstw, ale ludzie nie chcą pokazywać owoców swojej pracy – zauważa Ewa Niemiec. – Zwycięstwo jest dla nas wielkim zaskoczeniem. W gminie byliśmy „skazani na sukces”, bo nie mieliśmy żadnej konkurencji. Poza nami nikt nie zgłosił się do konkursu.
Mieszkańcy Stanisławowa sądzili, że do powiatu jadą na kawę, bo uważali, że rozstrzygnięcie konkursu odbyło się już kilka tygodni temu.
- Kawa przerodziła się w zwycięstwo, którego nie spodziewaliśmy się. Cieszymy się, że doceniono naszą pracą. Być może po naszym sukcesie więcej osób weźmie udział w konkursie – dodaje Ewa Niemiec.
W kategorii „wieś” etap powiatowy, a tym samym przepustkę do finału wygrały Żelisławki. Jury przyznało drugie miejsce miejscowości Wiślina, a trzecie Giemlicom. Dodać w tym miejscu musimy, że nasza miejscowość wygrała kilka lat temu finał wojewódzki.
- Prawdę mówiąc zapomniałam o tym konkursie i sądziłam, że miejsca na podium zostały już dawno rozdane. Dlatego jestem mile zaskoczona nagrodą. Nie liczą się miejsca, ale to, że doceniona została ciężka praca wielu osób – mówi nam Anita Walenczykowska, sołtys Giemlic. – Od lat czynimy starania, aby nasza wieś była urokliwa. W ostatnim czasie wykorzystaliśmy pieniądze, które przyznano nam w ramach programu „Aktywne sołectwo pomorskie”. Dzięki tym środkom mogliśmy zakupić wiatę i ławki, wzbogacając tym samym miejsce do odpoczynku i organizacji różnego rodzaju imprez.
Przed nami jeszcze finał wojewódzki. Kto wie, być może wśród laureatów znajdzie się również reprezentant naszego powiatu albo naszej gminy.