Choć pogoda wciąż bardziej przypomina późną jesień niż wiosnę, to wędkarze nie dali się zniechęcić. W minioną sobotę, na marinie w Błotniku, odbyły się coroczne zawody wędkarskie o Puchar Wójta Gminy Cedry Wielkie. Chociaż ryb było jak na lekarstwo – zapewne z powodu niskich temperatur – emocji i sportowej rywalizacji nie brakowało.
To już kolejna edycja tej imprezy, która z roku na rok zyskuje na popularności. Organizatorami wydarzenia byli ŻOKiS i Wędkarskie Koło 127 „Żuławy” Cedry Wielkie.
– Zawody na marinie w Błotniku wpisały się już na stałe w kalendarz naszych lokalnych wydarzeń. To nie tylko sportowa rywalizacja, ale też świetna okazja do integracji oraz zabawy. W tym roku o puchar wójta rywalizowało blisko 40 wędkarzy. Nie wszyscy jednak mogli pochwalić się złowionymi rybami – podkreśla Łukasz Żarna, dyrektor Żuławskiego Ośrodka Kultury i Sportu.
Niestety, tym razem natura nie była zbyt hojna. Ryby, czekając na cieplejsze dni, postanowiły pozostać w ukryciu. Ostatecznie puchar wójta wywalczył Robert Kawala, który odebrał również nagrodę dla wędkarza, który złowił największą rybę. Tytuł wicemistrzowski przypadł w udziale Stanisławowi Michalikowi, który z kolei okazał się najmłodszym uczestnikiem zawodów. Najstarszym wędkarzem pucharowej potyczki był zaś Jan Ciupa.
Mimo mizernych połowów, uczestnicy nie tracą nadziei. Sezon dopiero się rozkręca. Jedno jest pewne: wędkarze są gotowi na każde warunki. Byle tylko ryby współpracowały.