22 sierpnia wyjątkowe święto obchodzić będzie mieszkaniec Cedrów Małych – Józef Sikora, który kończy 91 lat. To rodowity Pomorzanin – urodzony na Kaszubach, ale od kilkudziesięciu lat związany z Żuławami. Jego życie mogłoby posłużyć za scenariusz filmu – pełne trudnych doświadczeń, ale też niezwykłej siły i rodzinnego szczęścia.
Pan Józef pochodzi ze wsi Czaple koło Brodnicy. Wczesne lata dzieciństwa naznaczone były dramatem – gdy miał 10 lat, zmarła jego mama. Niewiele później sam otarł się o śmierć.
– Wspólnie z przyjacielem bawili się na sankach. Jeden ze zjazdów zakończyli w niezabezpieczonej, głębokiej przerębli. Na ratunek pospieszył im kolega, który najpierw wyciągnął z wody swojego brata, a potem – w ostatniej chwili – tatę. Od tamtego dnia tato szerokim łukiem omija wodę – wspomina córka jubilata, Katarzyna.
Wojenna zawierucha także nie oszczędziła rodziny. Ojciec pana Józefa, zadenuncjowany przez sołtysa, trafił na zsyłkę. Mały Józek został pod opieką starszych sióstr. Gdy ojciec powrócił do domu, on sam – w 1948 roku, mając zaledwie 14 lat – wyjechał do Rotmanki, gdzie razem z siostrami pracował w Państwowym Gospodarstwie Rolnym. Potem zamieszkał w Trutnowach, a ostatecznie trafił do Cedrów Małych, gdzie spędza spokojną emeryturę.
Dziś pan Józef otoczony jest dużą rodziną – ma pięć córek: Krysię, Basię, Kasię, Asię i Anię, a także syna Marka. Doczekał się 16 wnucząt i 7 prawnucząt.
– Miniony rok minął dobrze i spokojnie, obyło się bez większych problemów zdrowotnych. Tym razem nie będziemy organizować tak hucznej imprezy jak w roku ubiegłym. Ale chyba zaczniemy powoli myśleć o balu na 100. urodziny taty – zdradza córka.
Seniora z Cedrów Małych odwiedził wójt gminy Cedry Wielkie, Dawid Pietrucha.
– Czcigodnemu solenizantowi życzę, aby każdy poranek przynosił radość, a każdy wieczór dawał spokój. Niech towarzyszy Panu zdrowie i serdeczność bliskich. Niech kolejne lata obfitują w chwile, które sprawią, że uśmiech będzie częstym gościem na Pana twarzy – życzy wójt.
91 lat to imponujący wiek, ale znając optymizm i hart ducha pana Józefa, jego rodzina i znajomi już dziś z nadzieją spoglądają w stronę kolejnego wielkiego jubileuszu…