Zaledwie kilka dni po posiedzeniu Żuławskiego Zespołu Parlamentarnego, które odbyło się w poniedziałek w Warszawie, regionalne środowiska spotkały się podczas Pomorskiego Eko Forum, gdzie zorganizowano rozbudowaną debatę „Horyzont Żuław – między rzeką, morzem a człowiekiem”.
W dyskusji udział wzięli mieszkańcy Żuław, regionaliści, naukowcy, edukatorzy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, samorządowcy oraz politycy. Wszyscy zgodnie podkreślali, że przyszłość Żuław wymaga współpracy ponad podziałami, opartej na faktach, lokalnej wiedzy i realistycznych planach działania.
Debata miała charakter moderowany i podzielona została na trzy zasadnicze elementy: diagnozę sytuacji, analizę zasobów oraz propozycję konkretnych działań.
- To pierwszy krok do stworzenia niezależnego forum głosu Żuław – transparentnego, opartego na faktach i lokalnej wiedzy. Głównym celem spotkania było wypracowanie zarysu diagnozy, nazwanie kluczowych problemów, wskazanie zasobów i zaproponowanie kierunków działań – mówi wójt Dawid Pietrucha, który również uczestniczył w gdańskiej debacie. – Znaczenie mają nie tylko działania lokalne, ale konieczne jest również wsparcie ze strony administracji rządowej. Debata pokazała, że rośnie potrzeba dialogu i tworzenia wspólnego głosu Żuław. W obliczu coraz częstszych zagrożeń takich jak letnie podtopienia, które dotknęły Żuławy ta współpraca może okazać się kluczowa dla bezpieczeństwa i rozwoju obszaru delty Wisły w najbliższych latach. Ustalono, że problemem jest nie tylko duża populacja bobra, ale także brak informacji, co do choćby przybliżonej, populacji oraz przyczyny ich migracji na Żuławy. Podkreślono konieczność uproszczenia procedur administracyjnych dotyczących inwestycji i konserwacji na infrastrukturze melioracyjnej. Stwierdzono, że szansą na zmianę sytuacji może być specustawa dla Żuław i uznanie infrastruktury przeciwpowodziowej i melioracyjnej wraz z drogami za krytyczną i strategiczną.



































