W minioną sobotę 94. urodziny obchodziła Pani Bronisława Luczek z Koszwał. Tak zacny wiek to żadna niespodzianka, ponieważ wielu członków tej rodziny dożywało długich lat życia.
Pani Bronisława pochodzi z terenów leżących obecnie na Białorusi. Urodziła się w miejscowości Nowosiółki w obwodzie grodzieńskim. Tam też poznała wybranka swojego serca – Stanisława, który mieszkał w tej samej wsi. Po II wojnie światowej wspólnie przeprowadzili się na Żuławy – do Krzywego Koła. Miejsce nie było przypadkowe, ponieważ mieszkała tu już siostra Pani Bronisławy. Pan Stanisław otrzymał propozycję kilku miejsc, gdzie może osiedlić się. Wybrał Koszwały, a akt nadania gospodarstwa rolnego rodzina Luczek otrzymała w 1956 roku. Pani Bronisława wspólnie z mężem wychowała 2 córki i 2 synów, doczekała się 5 wnuczek i 4 wnuków oraz 4 prawnuczek i 2 prawnuków.
Głowa rodu Luczek lubiła śpiewać, a jej głos można było usłyszeć na wielu uroczystościach kościelnych albo codziennym majowym. Chętnie też angażowała się w działania Koła Gospodyń Wiejskich. Jednak zdecydowaną większość czasu poświęcała pracy w domu i na gospodarstwie.
Mieszkanka Koszwał nie ma specjalnej recepty na długowieczność. Jej tata dożył 102, a mama 98 lat. Można więc śmiało powiedzieć, że rodzina Luczek długowieczność ma po prostu w genach.
– Pani Bronisława jest niezwykle ciepłą i sympatyczną osobą. Teraz w jesieni swojego życia otoczona jest gronem najbliższej rodziny, dla której jest autorytetem. To właśnie najbliżsi dają jej miłość i zapewniają spokój. Tym razem nie możemy się spotkać, aby osobiście złożyć życzenia. Mimo to raz jeszcze życzę kochanej Jubilatce jeszcze wielu lat spędzonych w jak najlepszym zdrowiu i dobrym samopoczuciu – życzy wójt Janusz Goliński.